Gdy nasze włosy są cienkie i delikatne robimy wszystko, co w naszej mocy, aby je wzmocnić i dogłębnie odżywić. Niestety starania nie zawsze przynoszą oczekiwane rezultaty. Dlaczego tak się dzieje? Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że niektóre czynności oraz używane przez nas produkty, mogą negatywnie wpływać stan naszych kosmyków.
Nie znam kobiety, która nie chciałaby móc się pochwalić pięknymi, gęstymi i przede wszystkim zdrowymi włosami. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Stan oraz wygląd naszych kosmyków jest uzależniony od wielu czynników, na które nie zawsze mamy wpływ. Nie oznacza to jednak, że nie jesteśmy w stanie samodzielnie poprawić ich kondycji. Warto zwrócić szczególną uwagę na pewne, niekiedy rutynowe zachowania, które prowadzą do osłabienia struktury włosa.
Uważajmy na gumki do włosów
Wydawać by się mogło, że to, po jaką gumkę do włosów sięgamy, nie ma większego znaczenia. Nie jest to jednak prawda. Niektóre z akcesoriów mogą przyczyniać się do zwiększenia łamliwości naszych kosmyków.
Podczas układania włosów i ich wiązania może dość do licznych uszkodzeń mechanicznych. To jak duże będą zniszczenia jest zależne przede wszystkim od tego, jak mocno ściśniemy nasze kosmyki. Ogromne znaczenie ma również gumka, którą wykorzystujemy do upięcia. Zwróćmy uwagę na jej grubość oraz to, czy posiada metalowe elementy. Im cieńsza jest nasza gumka do włosów, tym większe będzie prawdopodobieństwo ich uszkodzenia. Zagrożeniem dla naszych kosmyków są również wszelkie akcesoria wyposażone w metalowe elementy.
Rozczesywanie mokrych kosmyków
Szczególną ostrożność należy zachować również wtedy, gdy nasze włosy są mokre. Wilgotne kosmyki są kruche i łatwo się plączą, przez co rośnie ich skłonność do łamliwości. Warto zatem uważać podczas ich rozczesywania. Zaopatrzmy się w szczotkę, która z łatwością poradzi sobie z mokrą czupryną. W tym wypadku świetnie sprawdzi się między innymi bijący rekordy popularności - Tangle Teezer. Niezbędna jest także wcześniejsza aplikacja odżywki, która ułatwi proces rozczesywania. Stosujmy ją po każdym myciu włosów.
Bądźmy ostrożne także podczas wycierania mokrych kosmyków. Zamiast pocierać włosy ręcznikiem, obwińmy nim włosy, tworząc tak zwany turban.
Suszenie gorącym nawiewem
Wysoka temperatura to poważne zagrożenie dla naszych kosmyków. Możemy mieć zatem pewność, że suszenie włosów przy użyciu gorącego strumienia powietrza nie wpłynie pozytywnie na ich stan.
Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie zawsze możemy sobie pozwolić na to, by nasze kosmyki schły samodzielnie, bez naszego wsparcia. Jak zatem postępować w takiej sytuacji? Zaopatrzmy się w suszarkę wyposażoną w funkcję zimnego nawiewu. Co prawda, zastosowanie chłodnego strumienia powietrza wydłuży nieco proces suszenia włosów, ale okaże się zbawienne dla ich zdrowia i kondycji.