Maseczka do twarzy – podejrzewam, że słyszeli o niej prawie wszyscy. I choć może męska część społeczeństwa nie do końca wie po co nam ona, to na pewno docenia efekty jej działania. Stosowana regularnie i odpowiednio dobrana do typu cery - przynosi naprawdę niezłe efekty. Nie bez znaczenia jest jednak sposób jej aplikacji.
Sama często zastanawiałam się, czy po zmyciu maski powinnam nałożyć na twarz krem. A może lepiej pozostawić skórę bez dodatkowych warstw kosmetyków, które mogłyby zakłócić jej późniejsze działanie? Tego typu pozorne błahostki są w stanie wpłynąć na efektywność nawet drogich urodowych wynalazków.
Przygotuj swoją skórę
Aplikację maski należy rozpocząć od dokładnego oczyszczenia cery. W tym celu proponuję zastosować żel twarzy lub płyn micelarny, który osobiście gorąco Wam polecam. Możecie również delikatnie złuszczyć martwy naskórek za pomocą dostępnego w drogeriach oraz aptekach peelingu.
Jeżeli użyłyście (lub użyliście) produktu bez spłukiwania - uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości i poczekajcie, aż Wasza twarz będzie całkiem sucha.
Przejdź do aplikacji maski
Na tak przygotowaną skórę możemy nałożyć maseczkę. W tym celu użyjcie specjalnego (najlepiej płaskiego) pędzla lub opuszek palców. Jeśli decydujecie się na opcję numer dwa pamiętajcie by przed aplikacją dokładnie umyć ręce. Rozprowadzając kosmetyk należy omijać okolice oczu oraz ust. Pozwoli to uniknąć ewentualnych, nieprzyjemnych podrażnień.
To ile produktu użyjemy jednorazowo powinno zależeć od jego rodzaju (warto zapoznać się z instrukcją na opakowaniu). Dużą popularnością cieszą się również „porcjowane” maseczki (ilość odpowiednia na jedno użycie). To całkiem dobre i stosunkowo niedrogie rozwiązanie. Nie tylko likwiduje problem za dużej lub zbyt małej ilości kosmetyku, ale również pozwala przetestować wiele różnych opcji.
Przyda się odrobina cierpliwości
Teraz kilka banałów, które mogłabym pominąć, ale na wszelki wypadek tego nie zrobię ;) Kiedy już Wasza twarz pokryta jest słuszną warstwą kolorowej (no czasem przeźroczystej) mazi powinnyście wytrzymać w tym wskazaną przez producenta liczbę minut. Czyli dokładnie tyle ile sugeruje producent.
Postarajcie się w tym czasie nie drapać, nie kichać i ogólnie najlepiej jak najmniej się ruszać. To świetny pretekst by trochę poleżeć.
Gdy minie już okres błogiego lenistwa - pomaszerujcie do łazienki i pozbądźcie się maseczki. W zależności od typu produktu należy ją zmyć wodą, zetrzeć wacikiem lub delikatnie oderwać od skóry.
Pielęgnacja skóry po zastosowaniu maseczki
To nie koniec rytuału! Czas odpowiedzieć na pytanie, które znalazło się na samym początku artykułu. Zastosować krem, czy nie?
Oczywiście, że tak! Podobnie jak w przypadku codziennego oczyszczenia (płynem, żelem lub tonikiem) tak i w tym przypadku należy zadbać o dodatkowe nawilżenie cery.