Ostatnimi czasy wiele słyszy się na temat szkodliwego działania suszarki do włosów. Gorący strumień powietrza uszkadza nasze kosmyki, przez co przy regularnym stosowaniu urządzenia stają się one matowe, kruche i łamliwe. Należy jednak zaznaczyć, że rezygnacja z używania suszarki nie zawsze jest możliwa i tak naprawdę tylko niewielka grupa kobiet mogłaby sobie pozwolić na taką zmianę. Warto się zatem zastanowić, w jaki sposób powinnyśmy suszyć nasze kosmyki, aby zminimalizować ryzyko powstania uszkodzeń.
Konieczność porannego wstawania oraz ciągły pośpiech skutecznie uniemożliwiają nam odstawienie w kąt naszej suszarki. W końcu taki ruch wiązałby się z koniecznością nastawienia budzika na jeszcze wcześniejszą godzinę, a najprawdopodobniej żadna z nas by tego nie przeżyła. Co prawda, latem, gdy na dworze panują wysokie temperatury, możemy sobie pozwolić na wyjście w wilgotnych włosach, lecz teraz, w okresie jesienno-zimowym, takie posunięcie mogłoby się skończyć poważną chorobą. Dlatego nie spisujmy na straty naszych ukochanych suszarek, zastanówmy się jednak co zrobić, aby nasze włosy przetrwały kontakt z nadmuchem urządzenia.
Pozwólmy włosom odrobinę przeschnąć
Zazwyczaj po umyciu włosów od razu zabieramy się za ich suszenie, dopiero później przystępujemy do czynności takich jak wykonanie makijażu, czy też wypicie porannej kawy. Dla zachowania zdrowia naszych włosów warto te odwrócić kolejność tych czynności. Owszem, zacznijmy od umycia naszych kosmyków, jednak suszenie odłóżmy na sam koniec porannego rytuału.
Nie zapominajmy również o dokładnym odsączeniu nadmiaru wody z naszych włosów. Jak to zrobić? Oczywiście za pomocą ręcznika. Ze względu na wysoką chłonność, świetnie sprawdzi się na przykład ten wykonany z mikrofibry. Taka zmiana przyzwyczajeń sprawi, że nasze kosmyki będą miały odrobinę więcej czasu na samodzielne przeschnięcie, a co za tym idzie, skróci się proces ich suszenia przy użyciu suszarki.
Zadbaj o odpowiednią temperaturę suszenia
Czy każdy strumień powietrza wychodzący z suszarki niszczy nasze włosy? Nie, pod warunkiem, że nie jest on zbyt ciepły oraz zbyt intensywny. Temperatura, którą "zaakceptują" nasze kosmyki to ta nieprzekraczająca 50 stopni Celsjusza. Jak rozpoznać, czy strumień wydobywający się z naszej suszarki jest odpowiedni? Wystarczy przeprowadzić prosty test. Skierujmy suszarkę na skórę ręki i sprawdźmy, czy po kilku minutach ciepło nie powoduje uczucia dyskomfortu.
Nie bez znaczenia jest również wspominana już intensywność strumienia. Pozornie, wydawać by się mogło, że im szybciej wysuszymy nasze włosy, tym lepiej, w końcu będą one narażone na działanie suszarki przez krótszy okres. Niestety zbyt duża moc nadmuchu powietrza również negatywnie wpływa na kondycję kosmyków. Pamiętajmy o tym, że mokre, czy też wilgotne włosy są mniej odporne na wszelkie uszkodzenia, przez co silny strumień może przyczynić do powstania niepożądanych złamań.