Płaszcz to nie tylko modna część garderoby. Biorąc pod uwagę panującą obecnie aurę jest on wręcz koniecznością. W końcu nikt nie lubi trząść się z zimna jak galaretka ;) W tej kwestii sklepy wychodzą nam naprzeciw (a przynajmniej się starają) i proponują pozornie spory wybór różnego rodzaju modeli.
Mimo to, przechadzając się po galeriach i innych centach handlowych odniosłam wrażenie, że większość damskich okryć wierzchnich wygląda zdumiewająco podobnie. Czy w takim razie duża gama krojów i wzorów to tylko iluzja?
Długość płaszcza
Pierwszą kwestią nad którą się zastanawiam przy wyborze płaszcza jest jego długość. Podobnie jak w przypadku sukienek i spódnic tak i tutaj najczęściej spotyka się trzy typy. Pierwszy z nich, najkrótszy sięga do bioder lub odrobinę za nie. Moim zdaniem tego typu płaszcz okrycie najlepiej będzie się komponowało ze spodniami – zarówno codziennymi jeansami jak i tymi bardziej eleganckimi.
W przypadku sukienek proponowałabym wybór „czegoś” dłuższego. Płaszcze „pośrednie” (moje ulubione!) kończą się zazwyczaj w połowie uda lub zaraz przed kolanem. Zazwyczaj jest to zależne po prostu od wzrostu jego posiadaczki. To świetna opcja kiedy jesteśmy fankami sukienek. Takie okrycie nie tylko ogrzeje nasze zgrabne pośladki, ale dodatkowo pozwoli pochwalić się długimi nogami (bez obaw – te krótsze też są ok!) ;)
Przyszedł czas na najrzadziej spotykaną długość maksi. Jeśli jesteście strasznymi zmarzluchami, albo po prostu macie potrzebę schowania się od stóp po szyję – bardzo proszę, oto rozwiązanie. Muszę jednak ostrzec, że o ile nie jesteście starszą Panią, prawdopodobnie będziecie wyglądać dość zabawnie (mam nadzieję, że udało mi się ująć to stosunkowo delikatnie).
Fason idealny do spodni!
Jak powszechnie wiadomo – długość to tylko połowa sukcesu ;) Decydując się na zakup płaszcza musimy jeszcze podjąć decyzję o jego fasonie. I w tym momencie znów należy się zastanowić co znajduje się w Waszej szafie.
Jeśli garderoba Pani „X” składa się głównie z powszechnie uważanych za wygodniejsze spodni, do których najczęściej zakłada buty na płaskiej podeszwie – zdecydowanie odradzałabym wybór rozkloszowanego płaszcza. Istnieje duże ryzyko, że wyglądałby on jak „wyjęty z innej bajki”. Dobrze sprawdzą się natomiast wszystkie pozostałe modele - zarówno te proste oraz luźne, jak i te dopasowane, które dodatkowo podkreślą sylwetkę.
A jeśli wolisz sukienki?
W przypadku Pani „Z”, która jest fanką typowo kobiecych stylizacji – za najlepszy wybór uznałabym właśnie rozkloszowane okrycie. Tego typu płaszcze zazwyczaj wyposażone są w pasek, który w połączeniu z rozszerzanym dołem sprawi, że nasza talia wyda się smuklejsza.
Decydując się na taki krój warto sięgnąć po płaszcz o długości midi. Świetnie skomponuje się on z większością damskich sukienek oraz spódnic (zarówno tych całkiem krótkich jak i zakrywających „odrobinę” więcej).
Unikaj sztucznych materiałów!
Nie bez znaczenia jest również kwestia materiału z którego wykonany jest nasz nowy nabytek. Koniecznie zwróć uwagę płaszcz oraz podszewka są uszyte z przepuszczających powietrze tkanin. Oczywiście niewielkie ilości sztucznych dodatków są dozwolone, jednak większa ich ilość mogłaby zdecydowanie pogorszyć komfort użytkowania wybranego okrycia.