Alkohol to jedna z najpowszechniejszych i najłatwiej dostępnych używek. Sięgamy po niego podczas spotkań z przyjaciółmi, rodzinnych uroczystości, a niekiedy nawet na co dzień, na przykład, aby umilić sobie wieczorny posiłek, czy też ulubiony serial. Niestety często nie zdajemy sobie sprawy z destrukcyjnego wpływu alkoholu na nasz organizm. Regularnie przyjmowana, duża ilość wysokoprocentowym napojów sprawia, że cierpi nie tylko nasze zdrowie, ale również uroda.
Część z nas nie wyobraża sobie dobrej zabawy bez alkoholu. Orzeźwiające piwo, wprawiająca nas w dobry nastrój whisky, albo tradycyjna wódka, pozwalają nam choć na chwilę oderwać się od szarej codzienności. Czynnikiem, który dodatkowo przyczynia się do zwiększenia dawki spożywanych przez nas trunków, jest wynikające z nadmiaru obowiązków przewlekłe napięcie nerwowe. Jednak zanim sięgniemy po kolejną porcję dobrze zmrożonego alkoholu, zastanówmy się, w jaki sposób odbije się ona na naszym wyglądzie.
Alkohol - częsta przyczyna nadwagi
Zgrabna sylwetka to niewątpliwy atut. Nic więc dziwnego, że każdy z nas dąży do osiągnięcia wymarzonej figury. Aby spełnić nasze marzenia, decydujemy się na regularne treningi oraz przykładamy dużą wagę do tego, co trafia na nasze talerze. Niejednokrotnie zapominamy jednak o tym, że spożywane przez nas kalorie, znajdują się nie tylko w jedzeniu, ale także w wypijanych przez nas napojach, również (a może zwłaszcza) tych wysokoprocentowych.
Warto mieć świadomość, że jedynie jedna butelka niezwykle popularnego piwa zawiera, aż dwieście pięćdziesiąt kalorii, czyli mniej więcej tyle, co średniej wielkości pączek. A przecież rzadko kiedy ograniczamy się tylko do jednej porcji alkoholu. Jeśli wydaje nam się, że w tej sytuacji bezpieczniejszym (dla naszej wagi) rozwiązaniem będzie kieliszek czystej wódki, jesteśmy w ogromnym błędzie. Porcja mieszcząca się w przeciętnym kieliszku to, aż sześćdziesiąt “pustych” kalorii. Co gorsza, pijąc alkohol, trudno jest nam powstrzymać się od zjedzenia zazwyczaj niezdrowych przekąsek w postaci chipsów, paluszków lub krakersów.
Wysokoprocentowe napoje, a stan naszej skóry
O naszej atrakcyjności świadczy również stan naszej skóry. Pragniemy, aby nasza cera była gładka, promienna i pozbawiona jakichkolwiek niedoskonałości. Jednak, aby było to możliwe, musimy zadbać o odpowiednio zbilansowaną dietę. Zrównoważone menu, które zaspokaja wszystkie potrzeby naszego organizmu stanowi gwarancję nienagannej prezencji i chroni nas przed ewentualną przykrą niespodzianką w postaci różnego rodzaju wyprysków.
Nietrudno się domyślić, że w zdrowej, pełnowartościowej diecie nie ma miejsca na duże dawki alkoholu. Pamiętajmy, że spożywane przez nas trunki mają działanie odwadniające, a to sprawia, że nasza skóra zostaje pozbawiona odpowiedniej dawki nawilżenia. W efekcie możemy spodziewać się, że nasza cera przyjmie niepożądany szary odcień, a pod naszymi oczami pojawią się nieestetyczne sino-filetowe “worki”. Systematyczne spożywanie alkoholu przyspiesza także proces starzenia się naszej skóry. Dlatego, jeśli nie należymy do fanów zmarszczek, ograniczmy ilość spożywanego alkoholu, a towarzyszące nam napięcie zniwelujmy solidną dawką sportu. Jeśli na naszej twarzy pojawiły się już oznaki zmęczenia, zaopatrzmy się dobrej jakości krem pod oczy oraz odżywcze serum. Nie zapominajmy również o regularnym nawilżaniu skóry.