Sezon rowerowy uważam za zamknięty! Nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do jazdy na dwóch kółkach (lub biegania) w taką pogodę. Jeśli jesteście bardziej odporni na chłód, wiatr i deszcz – podziwiam. Łatwiej jednak jest mi żyć w przekonaniu, że wszyscy tłumaczymy się złą pogodą.
Czy to oznacza, że najbliższe pedałowanie czeka nas dopiero na wiosnę? Niekoniecznie! W trosce o nasze zgrabne nogi (pośladki również, ale nie wiem czy wypada „głośno” o nich pisać) wymyślono rowerki stacjonarne. Niestety nie zastąpią nam one w 100% tradycyjnych dwóch kółek. Przy tej formie aktywności fizycznej nie nacieszymy oczu ładnymi widokami i nie nawdychamy się świeżego powietrza (chyba, że szeroko otworzymy okno), ale z pewnością zachowamy dobrą kondycję i ustrzeżemy się od dodatkowych kilogramów. Plusami „stacjonarek” są funkcje takie jak regulacja obciążenia oraz wzniosu. Zdobycie górskiego szczytu bez wychodzenia z domu? Całkiem kuszące!
Siłownia czy ćwiczenia w domu - co wybrać?
Lepiej kupić własny rowerek, a może korzystać z tych dostępnych na siłowni? Jeśli macie chęć popracować nad całym ciałem i z przyjemnością skorzystacie również z innego sprzętu dostępnego w wybranej przez Was „pakerni” – zainwestujcie w karnet. Przygotujcie się jednak na comiesięczny wydatek (czasem konieczne jest również wpisowe oraz podpisanie umowy na dłuższy okres czasu). Wybierając tę opcję warto odwiedzić kilka miejsc i porównać przedstawiane oferty (niektóre siłownie poza sprzętem do samodzielnych ćwiczeń proponują także zajęcia fitness oraz saunę). Czasem opłaca się zapłacić trochę więcej i mieć do dyspozycji pełen pakiet. Ale nie o siłowni miałam mówić… wybaczcie – to z miłości (do tego miejsca oczywiście).
Co przemawia za kupnem własnego rowerka stacjonarnego? Czyż spalanie kalorii nie wydaje się milsze w towarzystwie dobrego filmu lub ulubionego serialu? Mnie to przekonuje! Dodatkowo taki zakup to oszczędność czasu oraz pieniędzy (inwestycja co prawda jest większa, ale jednorazowa). Fakt - sprzęt zabierze nam trochę przestrzeni za to skorzystają z niego wszyscy domownicy (rodzinne wypady na siłownię mogłoby zrujnować nasz budżet). Uwaga drogie Panie, teraz argument najważniejszy – możecie wybrać kolor swojego rowerka (koleżanki będą zazdrościć - obiecuję)!
Mam dla Was dobrą wiadomość – niezależnie od tego na którą opcję się zdecydujecie będzie to dobry wybór!
A jeśli chcecie dowiedzieć się co zrobić by Wasze spojrzenie złamało niejedno męskie serce – zapraszam do lektury kolejnego artykułu!